Dzisiaj obchodzony jest Międzynarodowy Dzień Języka Ojczystego, święto dziedzictwa językowego ustanowione przez UNESCO w 1999 roku. Według UNESCO połowa z 6000 języków świata zagrożona jest wyginięciem w ciągu zaledwie 2-3 pokoleń. A u nas, na Śląsku i w Piekarach Śl. ten dzień sprzyja refleksji nad godką śląską. Wprawdzie gwara śląska nie ma statusu języka i prace nad jej kodyfikacją pewnie nie prędko przyniosą efekt, ale Ślązacy czują i myślą swoim językiem serca. W Piekarach Śl. w miniony piątek celebrowano Międzynarodowy Dzień Języka Ojczystego wspólnym czytaniem po śląsku. Koło Związku Górnośląskiego zorganizowało spotkanie w Dzielnicowym Domu Kultury w Dąbrówce Wielkiej. Członkowie Koła, ale nie tylko oni, czytali fragmenty gazet, opowiadań, wierszy, prezentowali swoją twórczość. Były historie o tym, jak Pan Bóg dał Ślązakom Hajmat, o pochodach pierwszomajowych, o odchudzaniu po Wielkanocy, Kaczka Dziwaczka po śląsku, wiersz o Brynicy, o kartoflach, o zaręczynach i wiele wspomnień ze śląskiego krajobrazu, którego już nie ma. Nasza kultura nie jest może modna, ale jest piękna, prosta i szczera. Dźwięczy mi w uszach fragment: “Hanys ni mo miejsca, nie poradzi cwanić (…) fto pomoże Hanysowi? Muszymy se radzić sami…”. Dzisiaj zobaczyłam w internecie plakat z hasłem “A jaka jest Twoja polszczyzna?”. I tak się zastanawiam, jakbym odpowiedziała…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *